Rak jelita grubego

14 lat temu
Rzadko czytam wypowiedzi na temat raka jelita grubego, nie wiele o tym wiemy :( Spadło jak grom z jasnego nieba :(
3782 odpowiedzi:
  • 7 lat temu
    U nas tez nadzieja umiera :( mam zal ze mowili o chemii doustnej bo teraz jest jeszcze trudniej. Dzis lekarz od chemii rozmawial pierwszy raz z tata. Powiedzial ze jest zagrozeniw zycia, ze choroba jest tak zaawansowana ze nie da sie wyleczyć. Dostal dzis jakaś "chemie podstawowa", leki przeciwwymiotne, we wtorek musi zrobic echo serca a 1-2czerwca na oddział, beda takie dwudniowe cykle chemii w odstępach 2tygodniowych. Operacja nie wiadomo kiedy, wyjdzie na bieżąco... chemia, chemia i chemia. Powiedzial ze tylko tyle można zrobic :( kiedy juz bylo lepiej, wszyscy nabrali optymizmu zawsze wszystko sie wali...
  • majo Lekarz przepisal tacie sterydy zeby byl z nim kontakt i zeby nabral sil.. a pozniej powiedzial ze radioterapia.. Lekarz powiedzial ze sa malutkie przerzuty do glowy ale sa.. nie mam wgladu do badan wszystko zostalo w szpitalu w Bydgoszczy wiem tylko tyle ze robili mu tk glowy..Wczoraj przyjal pierwsza dawke sterydow i jest poprawa jest przytomny swiadomy.. zaczyna siadac sam a przede wszystkim zaczyna jesc..
  • majo owszem myslalam nawet o marichuanie leczniczej..
  • Kate77 wiem ze nie moge sie zalamac... ale jest ciezko wiedziec ze osoba ktora dala mi zycie jest chora.. cierpi.. umiera.. a ja nic nie moge zrobic :(:(
  • 7 lat temu
    Dziewczyny, porozmawiajcie z lekarzem o badaniu genetycznym nowotworu, i jeśli macie na to kasę, zróbcie je same. Mi nikt nie powiedział o tym, że istnieje coś takiego jak chemioterapia molekularna, a gdybym wiedziała, pierwsze co - pobiegłabym robić badanie. Jeśli Wasi Ojcowie mają mutację KRAS, to, choćby skały sr..ły, chemia nie zadziała. Moja Mama dopiero niedawno przyznała mi się, że wybłagała u Taty lekarza tę obecną chemię w tabletkach, bo gdyby zakończono leczenie, Tato by się załamał. Także trują Tatę dalej, by nie tracił nadziei, chociaż to nic nie pomoże. To chore. Na koniec czerwca Tato będzie miał TK, jeśli nadal będzie progres ( a tak przewiduję ) odstawiamy wszystko i zaczynamy z RSO. Późno, ale lepiej tak, niż wcale... Trzymam kciuki za Was, bądźcie dzielne! <3 Ps. Na FB jest zamknięta grupa Ekstrakty z konopi - kannabinoidy. Warto chociaż poczytać z czym to się je.
  • 7 lat temu
    Maj a czy juz za późno jest zrobić u twojego taty badanie genetyczne guza?przepraszam ze pytam bo.nie bardzo wiem ale tato jest po chemii i po.operacji?
  • 7 lat temu
    Bardzo współczuje Wam dziewczyny tak ciężkiej sytuacji. Chciałam Wam tylko napisać, żebyście pamiętały o tym, ze nikt absolutnie nie wie ile czasu mu zostało. I jakakolwiek sytuacja zdrowotna by nie była postarajcie się spędzić z chorym rodzicem jak najpiękniej ten wspólny podarowany Wam czas. Może to czas, ze można się odwdzięczyć za troskę i wychowanie. Wiem jakie to ciężkie, bo sama ten ból nosze w sobie. Moja mam dziś pierwszy raz od lutego wyszła na spacer. Pooglądala jak piękna jest wiosna, posiedzialysmy na ławce, ciagle rozmowa uciekała w stronę choroby choć obie bronilysmy się przed tym. Można by powiedzieć, ze piękny dzień gdyby nie to co przeżyłyśmy. Dobrze jednak, ze czlowiek nie wie co go czeka.,
  • 7 lat temu
    Emi87, u mojego Taty operacja w marcu zeszłego roku, potem caly ROK bezsensownego lania chemii, które zniszczyły Tacie zdrowie ( masa skutków ubocznych a przerzuty na wątrobie sobie dalej rosną) i dopiero po roku wspomniano o badaniu genetycznym, które wykazało mutację KRAS. Czyli rok stracony....
  • 7 lat temu
    Oj Majo jaka to jest straszna i podstepna choroba jestem przerażona ?a powiedz mi gdzie można zrobić takie badanie? Mama jest w trakcie chemii ale może warto by było zrobić takie badanie bo również ma przerzuty na watrobie
  • 7 lat temu
    Emi 87, popytaj lekarza o chemioterapię molekularną, powinien Ci wyjaśnić co i jak. U nas wyglądało to tak, że Taty lekarka dała skierowanie do WCO w Poznaniu w celu rozważenia tej chemioterapii, wydała nam też bloczek parafinowy z wycinkiem guza pobranego w trakcie operacji. Szpital w Poznaniu przekazał wycinek do badań ( z tego, co się orientuję, robią je na miejscu), no i po 2 tygodniach były już wyniki. Samodzielnie też można to badanie zrobić, ale trzeba dostać ze swojego szpitala wycinek, więc bez lekarza się nie obejdzie. W internecie znajdziesz firmy, które robią badania genetyczne.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat