Witajcie drogie Panie, dzisiaj się dowiedziałam, że Tato ma raka jelita grubego. Od dłuższego czasu męczyły go wzdęcia, bardzo bolał go brzuch, ostatnio nawet zrezygnował z tego powodu z jedzenia, byleby go tylko nie bolało. Dzisiaj miał kolonoskopie, oto co lekarz napisał w wyniku badania: "W zgięciu wątrobowym przysadzisty 5mm polip, którego usunięto. Prawdopodobnie w zstępnicy, pod zgięciem śledzionowym, widoczna zmiana o makroskopowym obrazie adenoca, obejmująca w zasadzie cały obwód jelita, owrzodziała i w znacznym stopniu przewężająca jego światło. Kilka cm obwodowo od guza widoczny kilkumilimetrowy polip, kolejnych kilka cm dalej (na głębokości 40cm) następny, około 10-12mm, na b.krótkiej szypule - oba powinny wejść w zakres resekcji. Innych zmian w zakresie jelita grubego nie wykazano." Rozpoznanie: Tu coli descendentis.Polypi coli. (cokolwiek to znaczy) Wg mojego Taty lekarz nie powiedział jakiej wielkości jest guz, pobrał próbkę do badania histopatologicznego i zlecił prześwietlenie rtg klatki piersiowej i TK jamy brzusznej. Rozumiem, że te dwa ostatnie badania są po to, żeby stwierdzić czy są przerzuty. Chciałabym się Was poradzić co dalej z tym robić? Czy od razu iść z tym wynikiem kolonoskopii do onkologa? Nie mam pojęcia jak poważny jest ten guz, chociaż to co przeczytałam na wyniku badania trochę mnie przeraziło, skoro guz zajął praktycznie całe światło jelita musi być chyba duży. Tato ma 58 lat skończone w sobotę, miał wcześniej problemy z wrzodami żołądka, które wyleczył (miał robioną gastroskopię nie dalej jak 3 lata temu i ponoć wszystko wyszło czyściutkie), leczył się też na hemoroidy. Mój Tato jest osobą bardzo upartą, uważa, że lekarze nie są mu potrzebni, stąd też podejrzewam tak duże zaniedbanie i w jego wyniku rak. Dlatego chcę wziąć to w swoje ręce i jakoś nakierować Tatę. Będzie szedł robić w tym tygodniu TK i RTG, z tym, że on się upiera, żeby cokolwiek zacząć z tym robić dopiero jak przyjdą mu wyniki. Ja wolałabym żeby zaczął działać już teraz bo im szybciej tym lepiej, dodatkowo lekarz powiedział, że tego guza trzeba jak najszybciej usunąć. Uf, mam nadzieję, że napisałam w miarę wyczerpująco. Proszę, pomóżcie mi chociaż jakimiś dobrymi radami. Pozdrawiam.