Jak walczyć z rakiem
Witam.
Doskonale wiem, człowiek reaguje jeśli słyszy diagnozę ‘rak”, bardzo ważne jest wsparcie najbliższych i nie tylko. Piszę do Was, ponieważ moja mama została dotknięta tą chorobą dla mnie był to szok nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić. W tym momencie spotkałam ludzi którzy mi pomogli dzisiaj ja pomagam innym. Moja mama wygrała tą walkę trwało to trzy długie lata.Pamiętam do dziś słowa lekarza-onkologa „ .... Pan Bóg nad panią czuwa nie wiem co się stało ale guza nie ma. przerzutów też nie ma i markery są dobre .....”Gdyby ktoś był zainteresowany może się ze mną skontaktować i pomogę mu anna_ciurkot@wp.pl
-
Przepraszam za 'przerwę komunikacyjną', ale to z tej radości, ta zachłanność na 'normalność', na szarą (nieszpitalną) rzeczywistość, radość, że jestem pod własnym kawałkiem nieba, śpię w swojej pościeli na swoim łóżeczku, własne kąty, itp, ta piękna (teraz) przyroda, to powietrze (nieszpitalne), ... ahhh....,
-
Justynko to super ze wszystko ok pewnie ze w domu lepiej pozdrawiam i dożo uśmiechu buziaki :):):)
-
Justyna, a na jak długo jestes wypisana do domu?
-
Witam :)
Dziś byłam na kontroli morfologii krwi. Niestety płytki nie chcą rosnąć (20 000/mm3), białe ok. 2 000/mm3. Następna kontrola w czwartek.
Nie wiem kiedy teraz do szpitala. Muszą najpierw się zająć moimi płucami (jest planowana bronchoskopia, ale póki jest niski poziom płytek krwi to nie chcą tego robić). A następnie mają być naświetlania (na te naświetlania będę umawiana po tym jak już z płucami będzie dobrze).
A teraz cieszę się wolnością, do czwartku :)
-
Oj to poszalej Justynko! Pogoda rewelacyjna na odpoczynek a mam nadzieje że i organizma złapie właściwy rytm i krew zacznie wygladać tak jak powinna!!
-
Wczoraj bratu złożyłam 'reklamacje' swojemu bratu (na marginesie brat był dla mnie dawcą szpiku), że jego szpik się leni i kiepsko pracuje. ;) Odpowiedział, że szpik jest super, tylko w 'kiepskim' ciele ;)
;)))
Przed przeszczepem wpierw rosły mi płytki krwi i to dość szybko, dopiero potem białe. A teraz jest inaczej... Ale po pierwsze organizm jest już wymęczony leczeniem, a po drugie inny szpik teraz mam. :)
Mam nadzieję, że w czwartek wyniki krwi będą co najmniej dobre. :)
-
witaj Justynko zobaczysz będzie wszystko ok wyniki będą dobre .......... pozdrawiam buźka:):):):)
-
Justynko doładowujesz akumulatory przed jutrzejszym badaniem? Czy brat może zdradził sekret jak pobudzić "leniwca"?
-
Hej Justynko co u Ciebie?
Powodzenia na jutrzejszych wynikach.
Ja właśnie odebrałam swoje markery psiakość wzrosły.
Ale to było do przewidzenia stres zrobił swoje a niestety ta Nasza choroba jego nie lubi.
Pozdrowienia dla Wszystkich walecznych.
-
Witam :), staram się regenerować, tylko trochę moje zachłystywanie się wolnością przeszkadza mi w tym. Chcę zobaczyć tyle w miejsc, których dawno nie widziała, tu pójść, tam pójść, to zrobić, tamto zrobić, ahhh... Ale okazuje się, że ciało nie nadąża za umysłem i jest szybciej zmęczone niż bym chciała. Trzeba szanować swoje ciało, dlatego muszę swoje 'rozbuchane marzenia' na ten czas zmniejszyć. :)