Jak walczyć z rakiem
Witam.
Doskonale wiem, człowiek reaguje jeśli słyszy diagnozę ‘rak”, bardzo ważne jest wsparcie najbliższych i nie tylko. Piszę do Was, ponieważ moja mama została dotknięta tą chorobą dla mnie był to szok nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić. W tym momencie spotkałam ludzi którzy mi pomogli dzisiaj ja pomagam innym. Moja mama wygrała tą walkę trwało to trzy długie lata.Pamiętam do dziś słowa lekarza-onkologa „ .... Pan Bóg nad panią czuwa nie wiem co się stało ale guza nie ma. przerzutów też nie ma i markery są dobre .....”Gdyby ktoś był zainteresowany może się ze mną skontaktować i pomogę mu anna_ciurkot@wp.pl
-
I co Justynko wyrzucili cie z izolatki?
-
Już dziś mogę wychodzić z izolatki!!! Hurra!!! :)))
-
Justynko pozdrawiam to znaczy ze coraz lepiej to dobrze powodzenia
;)
-
To super Justyno :) więc jeszcze chwilka i do domku :)
-
Justynko i jak tam życie towarzyskie na oddziale?
-
Justynko i jakie perspektywy?
-
anna61 chciałabym z taba porozmawiac na temat tej okrutnej choroby
-
W środę wyszłam ze szpitala :)))) i nie włączałam komputera, zachłystuję się pobytem poza szpitalem :). Wczoraj przyjechałam do mamy, w niedzielę wracam do siebie. W poniedziałek na kontrolę. Wynik morfologii krwi mi spadały, ale pani doktor mnie wypuściła, dała zastrzyki na podniesienie wyników (neupogen) i chce jeszcze mnie sprawdzić w poniedziałek. Teraz przed naświetlaniami muszę zająć się swoimi płucami, na tomografii wyszło, że cały czas mam stan zapalny. Pani doktor ma mnie jakoś umówić z pulmonologiem. Zobaczymy co będzie pani doktor powie w poniedziałek.
-
Oj Justynko nie rób takich" przerw komunikacyjnych" bo sie zaczęłam denerwować. Odpoczywaj w domku ale z rozsądkiem!
-
to super,że już domek :) ciesz się wolnością i niech skaczą do góry wyniki :) przytulasy :)