Jak walczyć z rakiem
Witam.
Doskonale wiem, człowiek reaguje jeśli słyszy diagnozę ‘rak”, bardzo ważne jest wsparcie najbliższych i nie tylko. Piszę do Was, ponieważ moja mama została dotknięta tą chorobą dla mnie był to szok nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić. W tym momencie spotkałam ludzi którzy mi pomogli dzisiaj ja pomagam innym. Moja mama wygrała tą walkę trwało to trzy długie lata.Pamiętam do dziś słowa lekarza-onkologa „ .... Pan Bóg nad panią czuwa nie wiem co się stało ale guza nie ma. przerzutów też nie ma i markery są dobre .....”Gdyby ktoś był zainteresowany może się ze mną skontaktować i pomogę mu anna_ciurkot@wp.pl
-
Ty to sobie Justynko piszesz scenariusze!! A wałówka od mamy w niedziele była?
-
Justynko, góry jeszcze w śniegu-zimowe a w dolinach osttanio strasznie wieje. Jest nieprzyjemnie..Tu wiosna jak zwykle spoznia sie ...wiec trzeba spokojnie na nia czekac bo przyjdzie jak co roku :)
-
Elza, gdyby nie wałówki mamusi to nie wiem jakbym przeżyła na jedzeniu szpitalnym :).
Mam nadzieję, że w góry pojadę w przyszłym roku. :)
Hemoroidy nie do zniesienia, ajććć....
:)
-
To jak w przyszłym roku masz przyjechac to góry tez powinny stac :) Jakby cos przytrzymam je ;) A hemoroidy tez znam z doświadczenia...straszne ajćććććć. Ostatnio znalazłam sposób zapobiegawczy czli rano płatki owsiane... ale Ty masz pewnie cos na szybsze działanie i pewnie lecza Cie jakimis lekami...typu domiejscowe? Przechodzi ból?
-
Liczę na Ciebie, nie pozwól górom nigdzie odejść, niech czekają na mnie ;)))
-
Poczekaja ;) Dopilnuje to.Tymczasem wygrywaj te niby małe a przeciez wielkie bitwy aby wygrac wojne :)
-
Trzymaj się dzielnie Justynko,my obie z Asią przeganiamy skorupiaka rękoma i nogami.
-
Jak dzisiaj Justynko co planują ci zapodać doktory?
-
Pola122 ja wygrałam tą trudną walkę z rakiem i chętnie opowiem napisz do mnie na mail smwroc@gmail.com , polecam wszystkim książkę "Antyrak" napisaną przez lekarza który walczył z chorobą nowotworową .
pozdrawiam i czekam :)
-
Witam :)
Od wczoraj znów jestem 'dopompowywana' potasem, wczoraj się okazało, że mam jakiś bardzo niski poziom.
A dziś dostanę dwie jednostki krwi oraz jedną jednostkę płytek krwi. I cały czas czekam na wzrost wyników morfologii, aby w końcu móc wyjść z izolacji, a i w końcu do domku. Od wczoraj dostaję neupogen, to jest szansa, że będzie to wkrótce. :)