Rak trzonu macicy

13 lat temu
Ktoś może coś na ten temat powiedzieć?? Jestem 2 lata po operacji i radioterapii. Jeżdże na kontrole do Instytutu Onkologi ale żadnych badań poza ginekologicznym nie mam zlecanych dlatego jestem zaniepokojona. Po 6 miesiąsach miałam badanie na markery ale nikt i nic mi nie powiedział i nie wytłumaczył a teraz nic żadnych informacji. Jestem jeszcze chora na inne choroby czasem byłam w szpitalach rechabilitacyjnych lub w sanatorium a teraz podobno nie mogę bo rak jest przeciwwskazaniem do rechabilitacji tak się dowiaduje od rechabilitantów. Zastanawiam się dlaczego lekarze na onkologi tego mi nie powiedzieli.
134 odpowiedzi:
  • Iwoniu moja córka ma 31 lat właściwie dzisiaj ma urodziny.W kwietniu tego roku minie siedem lat od operacji usunięcia jajnika lewego z jajowodem i większe pół prawego.Majka choruje na endometriozę.Bardzo cierpi podczas jajeczkowania.Od czasu do czasu bierze hormony ponieważ źle je znosi.Wczoraj mi mówi że poprosi doktora aby jej wszystko usunął jest samotna miała narzeczonego,ale jego mama uznała,że skoro Majka tak choruje to lepiej żeby odszedł od niej niż się przez nią męczył.Ja rozmawiałam z moją panią doktor z Brzozowa ona mówiła ,że będzie miała na nią oko,ale nie ma co się martwić na razie.Jutro ją rejestruję do lekarza.Co do Twojej mamy to teraz jest lepsze leczenie nowoczesna aparatura dacie rady dziewczynki spokojnie.Ja wiem,że to na samą myśl włosy stają na głowie,ale jak już zacznie się leczenie jest lepiej.Dzisiaj od rana jestem za kierownicą ciężka jazda dziury o mało mi kół nie pourywało,ale pracować trzeba.Wpadnę jeszcze na naszą klasę zobaczę co słychać kawałek dziennika obejrzę .O 20 wraca moja córka z pracy robimy jej małą niespodziankę.Serdecznie pozdrawiam Cię Iwonko ukłony dla mamci do jutra pa!
  • 13 lat temu
    Pani Irenko serdeczne życzenia urodzinowe dla Pani Córki Iwony. Przede wszystkim zdrówka, wewnętrznej spokoju, siły psychicznej i fizycznej oraz szczęścia, szczęścia, szczęścia w sercu.
    Panią serdecznie pozdrawiam.
  • Bardzo serdecznie dziękuję w imieniu mojej córki.Serdecznie pozdrawiam!
  • 13 lat temu
    Pani Irenko, dziękuję Pani serdecznie za słowa otuchy, po takich słowach odzyskuję wiarę w ludzi. Jakoś nikt z mojego otoczenia jak dotąd nie zdobył się na taki gest. Jest Pani wspaniałą kobietą.
    Proszę również ode mnie i od mojej mamy złożyć córce najlepsze życzenia urodzinowe, zdrowia i pogody ducha. Pani Irenko mam koleżankę, której po operacji (19 lat) zostawili pół jajnika, była pewna, że nigdy nie zostanie mamą. W wieku 38 lat urodziła cudownego synka. Także może warto jednak jeszcze poczekać z tą operacją. A co do facetów, to oczywiście typowe, znikają jak tylko pojawiają się jakieś problemy. Myślę, że tak miało być, pewnie nie był wart Pani córki, skoro się wycofał. Jest młoda, na pewno jeszcze spotka wartościowego człowieka, takiego, na którego będzie mogła w życiu liczyć. Pozdrawiam serdecznie!
  • 13 lat temu
    Witam to mama twoja już po operacji jak się czuję . Ja mam zapalenie ucha środkowego i antybiotyk jestem chora dzięki że mi odpisałaś pozdrawiam Cię serdecznie dużo siły i wiary w lepsze jutro trzymaj się/
  • 13 lat temu
    Witaj Agnes, mama jeszcze nie miała operacji i na razie nie wie kiedy ją będą operować. Nikt jej nic nie mówi, jak to lekarze. Jak się od nich nie wydrze informacji to czeski film - nikt nic nie wie.
    Dzisiaj usłyszała w wypowiedzi doktora, że to będzie operacja wysokiego ryzyka i już się załamała. A nie zapytała co doktor ma na myśli. Załatwiłam jej na jutro wizytę psycholożki z tego szpitala, może jej się uda postawić mamę do pionu, bo chce się pakować i uciekać z tego szpitala.
    Agnes, kuruj się i wracaj do zdrowia! Pozdrawiam serdecznie!
  • Iwonko wejdź sobie na gogle i wpisz operacja wysokiego ryzyka rak trzony macicy może to da Ci światło na tą sprawę może coś się wyjaśni pozdrawiam!
  • 13 lat temu
    Irenko, właśnie tak zrobiłam zaraz po rozmowie z mamą. Podejrzewam, że chodzi o profilaktykę przeciwzakrzepową. Klasyfikuje się pacjentki przed operacją, aby podawać im odpowiednie dawki leków przeciwzakrzepowych, zmniejszając tym samym ryzyko wystąpienia powikłań zakrzepowo-zatorowych. Mama jest po 60 roku życia, ma nowotwór i to już ją kwalifikuje do operacji o wysokim ryzyku wystąpienia powikłań zakrzepowo-zatorowych. Ciekawa jestem, czy jakiś pan doktor w ogóle będzie z mamą rozmawiał przed operacją. Pozdrawiam!
  • Iwonko ja na przykład zapomniałam powiedzieć lekarzowi przed operacją,że wystarczy lekkie uderzenie i już mam ogromnego siniaka najgorzej w lecie bo chodzę poobijana i wstyd bo to różnie dla obcych wygląda .Po operacji podawali mi leki przeciwzakrzepowe i miałam ogromny wylew na brzuchu aż czarny.Doktor jak zobaczył to miał niezłą gaciuwę.Natychmiast odstawił mi ten lek .Dlatego pamiętaj jak coś takiego zaobserwowałaś u mamy to musisz powiedzieć lekarzowi.Ja przez ten wylew do domu wyszłam po pięciu dniach,ale ze szwami zdjęli mi dopiero za tydzień.Pozdrawiam!
  • 13 lat temu
    Dziękuję Pani Irenko, wszystko przekażę mamie. Najgorsze jest to czekanie, teraz na operację, a potem na wynik. Mama panikuje, że na pewno przerzuty ma i operacja tylko wszystko przyspieszy... I jak tu przekonać taka osobę do pozytywnego nastawienia...
    Pozdrawiam!


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat