Rak brodawkowaty

8 lat temu
Teraz i mnie to dotyczy... wylalam juz sporo lez.. boje sie i nie wiem co robic.. mam corke i wspanialego partnera..wlasnie dostalismy kredyt na mieszkanie gdzie 3 dni pozniej okazalo sie ze mam raka brodawkowaty 9×9×11.. jak wyglada zycie po operacji? Czy przezyje? Da sie to wyleczyc??
15 odpowiedzi:
  • 8 lat temu
    Witaj Maszka, wejdź na wątek rak tarczycy,bo tu jesteśmy z taką samą paskudą.Pozdrawiam
  • Witaj, powiem Ci, że podczas wizyty u onkologa też zapytałam, czy dożyję operacji. Jestem po dwóch operacjach, mam raka brodawkowatego tarczycy w III stadium zaawansowania i żyję 4 lata po operacjach. 1. Pytasz jak wygląda życie po operacji - trzeba brać hormony do końca życia, kontrolne usg + wizyty w centrum onkologii i tam badania -krew, scytygrafia... 2. Jak mi to powiedział lekarz, "tak przeżyjesz", rak brodawkowaty jest spośtód raków tarczycy najlepiej rokującym. Na badaniu masz napisane np.: pT3No, 3. ja na wyniku badań histopatologicznych mam napisane angioinwazaja - poszukałam w necie, naciekanie nowotworu na naczynia krwionośne...czy da się to wyleczyć - zależy jakie stadium i czy są przerzuty. pozdrawiam
  • Monamamona a Ty jak sie dowiedzialas o raku i jaki duzy byl Twoj guz? ? Jak sie czujesz po operacjach podobno z tyn wapnem jest ciezko jesli Ci doktor pezytarcze uszkodzi... czytalam ze moze nie zle powykrecac czlowieka:/ jestem przerazona.
  • cześć sorka, że dopiero teraz piszę, miałam 6 guzków, niby pod kontrolą, bo miałam biopsje 2 razy, ale nie tego guzka co okazał się rakowym, dowiedziałam się po operacji jak zrobili histopatologię. Za kilka miesięcy odbyła druga operacja. Ogólnie to mam zaawansowaną postać raka, ale bez przerzutów, ale tak jak wyżej pisałam jest ta angioinwazja i trochę się boję, że rak krąży we krwi. Po drugiej operacji miałam problem z mówieniem, ale teraz jest ok (troszkę skrzeczałam), wapń mam ok, ale nie czuję się dobrze, mam uderzenia gorąca, a raz marznę, częste bóle kości, zmęczenie. Mam naprawdę szeroką bliznę (bo są 2 cięcia na 1) ale kremuję noscarem, zawsze będzie bledsza. Nie denerwuj się, pamiętaj badaj poziom hormonów, a lekarz Ci dobierze odp. dawkę, mi zmieniła lekarka euthyrox 125 -3 dni, 150 - 4 dni. Rach brodawkowaty i tak jest najlepiej rokującym z raków tarczycy. Trzymam mocno kciuki za Twój powrót do zdrowia. O chorobie dowiedziałam się jak miałam 27lat. na badaniu nie mam wpisanych wymiarów raka, mam info, że średnica guzka 0,9cm i wymiary płatów.
  • Monamamona. To tak jak ja tez mam 27 lat! :( dlaczego boisz sie ze rak krazy we krwi? Jest taka mozliwosc? Mialas podany jod? Przeciez badasz sie regularnie wiec powinno byc wiadomo czy rak krazy we krwi czy nie?! ; ( moj guzek tez jest ponizej 1 cm podobno bo mowili ze ma 11 mm . Ja dopiero jestem na poczatku tej drogi....
  • cześć, no właśnie na nick spojrzałam :) i tak mi się przypomniało jak ja się dowiedziałam o chorobie. Boję się, bo rak jest zaawansowany, a lekarz rodzinny powiedział, że niby brodawkowaty rak daje przerzuty do węzłów, ale nie tylko, boję się, że komórki krążą sobie w organizmie, boję przerzutów. Powiem Ci, że jak mnie bolała szyja (jak się okazało tarczyca) lekarka rodzinna to ignorowała to, mówiła,że przesadzam, po operacji wyszło co bolało, guzki uciskały, ale dla lekarki nie jest to ważne, bo młoda osoba na pewno oszukuje i chce zwolnienie wyłudzić. Miałam jod 1 raz na oddziale i kilka razy kontrolnie. Wszystko będzie dobrze, naprawdę, tak jak pisałam jak na razie 4 lata po i mam nadzieję, że jeszcze pożyję, ale serio, jak przeczytałam, co napisałaś w 1 wiadomości to dokładnie o to samo ja pytałam, bałam się. Na początku na samą myśl, że mam powiedzieć rodzinie, że mam raka płakałam. Naprawdę trzymam gorąco za nas wszystkich kciuki, absolutnie nie chciałam Cię straszyć tą angioinwazją, po prostu mi napisali na 2 badaniach histopatologicznych, a ja chciałam wiedzieć co to oznacza. Pozdrawiam gorąco.
  • cześć, no właśnie na nick spojrzałam :) i tak mi się przypomniało jak ja się dowiedziałam o chorobie. Boję się, bo rak jest zaawansowany, a lekarz rodzinny powiedział, że niby brodawkowaty rak daje przerzuty do węzłów, ale nie tylko, boję się, że komórki krążą sobie w organizmie, boję przerzutów. Powiem Ci, że jak mnie bolała szyja (jak się okazało tarczyca) lekarka rodzinna to ignorowała to, mówiła,że przesadzam, po operacji wyszło co bolało, guzki uciskały, ale dla lekarki nie jest to ważne, bo młoda osoba na pewno oszukuje i chce zwolnienie wyłudzić. Miałam jod 1 raz na oddziale i kilka razy kontrolnie. Wszystko będzie dobrze, naprawdę, tak jak pisałam jak na razie 4 lata po i mam nadzieję, że jeszcze pożyję, ale serio, jak przeczytałam, co napisałaś w 1 wiadomości to dokładnie o to samo ja pytałam, bałam się. Na początku na samą myśl, że mam powiedzieć rodzinie, że mam raka płakałam. Naprawdę trzymam gorąco za nas wszystkich kciuki, absolutnie nie chciałam Cię straszyć tą angioinwazją, po prostu mi napisali na 2 badaniach histopatologicznych, a ja chciałam wiedzieć co to oznacza. Pozdrawiam gorąco.
  • 8 lat temu
    Monamamona a czemu Twoj rak jest zdiagnozowany jako zaawansowany w III stadium? Średnica guzka poniżej 1 cm, brak przerzutów, 1 jodoterapia. Wydawałoby się, ze to najmniej zaawansowany przypadek...
  • witam nie wiem czy to dobrze interpretuje, ale na badaniu histopatol. jest pT3No (w internecie: T-guz z 3 stopień rozwoju nowotworu w klasyfikacji).
  • http://www.onkonet.pl/dl_ngww_tarczyca.html (2 tabelkę brałam pod uwagę to T3, ale dopiero teraz widzę, że napisali powyżej 45lat). "T3 Ognisko pierwotne ≥ 4 cm lub nieznaczne naciekanie ognisk nowotworowych poza torebkę tarczycy" U mnie w badaniu: guz nacieka wieloogniskowo torebkę własną i torebkę narządu.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat